niedziela, 18 września 2016

Wspomnienia z wakacji: Gdańsk, Sopot, Hel, Malbork

Z wczasów wróciliśmy już tydzień temu i od razu chciałam wrzucić jakieś fotki na bloga, ale nie mogłam się zdecydować czy skupić się na architekturze, czy też raczej na skarbach, które oglądaliśmy w muzeach. W końcu postanowiłam, że pokażę kilka zdjęć obiektów, które po prostu mi się spodobały, które mnie urzekły. Oczywiście widziałam i uwieczniłam na fotografii (a w zasadzie, to głównie mój mąż uwieczniał) o wiele więcej cudowności, ale bądźmy szczerzy: komu z Was chciałoby się oglądać 600 zdjęć :-)
Co do naszego wyjazdu, to przebywaliśmy głównie w Gdańsku. Miasto jest cudowne, pełne niezwykłych budowli, które są odrestaurowane, więc można naprawdę nacieszyć oko.

Poniżej żuraw: poza fontanną Neptuna najbardziej charakterystyczny zabytek miasta i największy dźwig portowy średniowiecznej Europy. Obecnie pod opieką Narodowego Muzeum Morskiego.


Spichlerz Królewski: jeden z wielu takich obiektów stojących nad Motławą. W tym akurat mieści się hotel.


Kolejne spichlerze - Oliwski, Miedź i Panna są siedzibą Narodowego Muzeum Morskiego. Spod spichlerzy, które mieszczą się na Wyspie Ołowianka można dostać się pod żurawia promem "Motława" - rejs trwa ok. 5 min., więc choroby morskiej nie trzeba się obawiać ;-)


Spodobało mi się to, że przy najważniejszych zabytkach znajdują się ich miniatury, do których przymocowano tabliczki z napisami alfabetem Braille'a - tak, aby osoby niewidome również mogły poznać Gdańsk dzięki zmysłowi dotyku. Tu Bazylika Mariacka.


Ulica Długa i piękne kamienice.


W tej restauracji pierwszego dnia piliśmy kawę. Kawę z musem z mango- ciekawy smak.


 Kamienica na ul Wielkie Młyny.


Lubię budynki z muru pruskiego - tutaj ul. Młyńska.


Schody w Dworze Artusa.


Stwierdziliśmy, że skoro jesteśmy już tak blisko Malborka, to wypada odwiedzić tamten zamek i tak też zrobiliśmy. Jak głosi ulotka wydana przez Muzeum Zamkowe w Malborku jest to największy gotycki zespół zamkowy na świecie. W 1997 r. wpisano go na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO.


Kominek w jednej z sal.

 Witraż.


Jeszcze jednym przystankiem w naszych wojażach był Sopot. Poniżej kilka fotografii.

Uwielbiam  w architekturze motywy secesyjne; takie jak te okna:



Dworek Sierakowskich- jeden z najstarszych budynków Sopotu, siedziba Towarzystwa Przyjaciół Sopotu.



Och, ach ...


Na koniec dwa zdjęcia z Helu, gdzie przebywaliśmy głównie na plaży. Jak już pisałam TUTAJ bardzo lubię haft kaszubski, więc pewnie dlatego wybrała akurat te dwie fotki. W ogóle "na pamiątkę" przywiozłam z wyjazdu magnes na lodówkę ze wzorem kaszubskim oraz puszkę z herbatą również tym wzorem ozdobioną. Może jeszcze będzie okazja, to pokażę, jak się w mojej kuchni prezentują.



Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali cierpliwie do końca posta i zapraszam wkrótce.
Pozdrawiam
Alebazi