Szyję niewiele, a jeśli chodzi o patchworki, to do tej pory mam "na sumieniu" dwie torby, które prezentowałam TUTAJ, więc co tu dużo mówić - wprawy w szyciu nie mam, jednak zdecydowałam się na uszycie kołdry w prezencie ślubnym dla bliskiej mi Osoby. Moja teściowa, która szyje patchworki na potęgę udzieliła mi kilku wskazówek, jak radzić sobie z takimi dużymi projektami. Całe szczęście, że nie uniosłam się dumą i jej posłuchałam. Szczęśliwie miałam też do pomocy mojego męża, który nie jeden raz widział swoją mamę przy pracy i też służył mi radą, no i pomagał przy przestawianiu mebli, bo aby spiąć ze sobą trzy warstwy kołdry o wymiarach 180 na 200 cm potrzeba dużo miejsca, którym na co dzień nie dysponujemy, więc musieliśmy trochę przemeblować pokój.
Nie zdradzę tajemnicy, jeśli powiem, że aby uszyć patchwork trzeba najpierw wyciąć elementy, które następnie będziemy zszywać. Oto 168 kwadratów w 7 wzorach:
Mnie najbardziej urzekły te kocie łapki na białym tle. |
Problem jest taki, że nie posiadam maty oraz specjalnego nożyka do wycinania, więc wszystkie kwadraty odrysowywałam od szablonu ołówkiem, a następnie wycinałam nożyczkami, które mąż musiał dwa razy ostrzyć. Jeśli jeszcze kiedyś podejmę się dużego projektu, to albo kupię sobie zestaw do wycinania, albo pożyczę od teściowej, bo dzięki temu sprzętowi zaoszczędzę dużo czasu i nerwów.
Tutaj już przymiarki do układania wzoru. Najlepiej ułożyć kilka kompozycji i każdą z nich sfotografować, a potem porównać i wybrać tą, która najlepiej "się układa":
To pierwsza przymiarka, która nie była udana. |
Deska do prasowania i żelazko ciągle były w pogotowiu. |
A jak już wszystkie fragmenty zostały połączone, to mój patchwork wyglądał tak:
Przyda się dużo agrafek, które utrzymają wszystko na miejscu. |
Szczerze powiem, że było to trochę, jak porywanie się z motyką na słońce. Momentami żałowałam, że wcześniej nie uszyłam na próbę czegoś mniejszego od kołdry, a większego od torebek, żeby po prostu nabrać trochę wprawy i ogarnąć warsztat pracy. Wtedy pewnie przy szyciu tego patchworku uniknęłabym kilku niedociągnięć. No, cóż będę mądrzejsza następnym razem.
Dziękuję, że do mnie zajrzeliście i pozdrawiam.
Alebazi
Piękna, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń