W zeszłym miesiącu zrobiłam dwie karteczki dla dwóch małych chłopców i na tyle się spodobały, że dostałam zamówienie na zaproszenia na roczek. Bardzo lubię wykorzystywać w pracach papierowe serwetki, więc i tu z nich skorzystałam. Pierwszy raz robiłam więcej niż jedną sztukę takiej samej karteczki i miałam okazję sfotografować prace na różnych etapach ich powstawania.
Sami popatrzcie:
|
Jak dla mnie najmniej przyjemną częścią pracy jest smarowanie serwetek klejem. |
|
Tu już efekt końcowy - z napisem i "perełkami" w rogach. |
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Piotrusiowi 100 lat, a jego rodzicom wiele pociechy z syna.
p.s. w tle kartek blat ławy, który odnawiałam o
TU.
Pozdrawiam ciepło mimo zimowej aury za oknem.
Alebazi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz