piątek, 8 czerwca 2018

Co nieco w technice decoupage

W poprzednim wpisie zaznaczyłam, że niebawem pochwalę się pracami, które wykonałam w technice decoupage. Dość rzadko coś "dekupażuję"; ostatnio pod koniec minionego roku ozdabiałam papierami  ławę, którą możecie zobaczyć TU , a wcześniej z większych prac wykonałam chlebak i podstawkę ozdobione wzorem haftu kaszubskiego - o TU.
Jakiś czas temu byłam na warsztatach, gdzie pracowaliśmy właśnie techniką decoupage (powstała na nich butelka z poprzedniego postu oraz poniższe serducho), więc trochę się zainspirowałam do działania.
Serduszko zostało pokryte farbą do malowania ścian za pomocą kawałka zwykłej gąbki kąpielowej, dlatego powstała na nim faktura "baranka". Zwykle używam gąbeczek do tapowania lub pędzli, a one zostawiają powierzchnię bardziej gładką, więc teraz postanowiłam tego "baranka" zostawić i zobaczyć efekt końcowy. Spodobało mi się:

Tutaj właśnie widać nierówności.

Na tej fotografii można podziwiać nie tylko serce w całej okazałości,
ale też odnowioną ławę, o której wspomniałam.

Kolejną pracą jest butelka na sól lub płyn do kąpieli. Zaczęłam ją robić z myślą, że to prezent, ale tak mi się spodobała, że  chciałam ją zostawić dla siebie. Jednak mój mądry Mąż stwierdził, że jeśli jestem z mojej pracy zadowolona do tego stopnia, że szkoda mi się z nią rozstać, to tym bardziej powinnam ją podarować, bo to znaczy, że jest to prezent idealny. Musiałam przyznać mu rację.
Butelkę pokryłam podkładem do szkła, a następnie dwoma warstwami farby akrylowej do decoupage. Każdą warstwę przeszlifowałam papierem ściernym. Potem trzy warstwy lakieru matowego, każdą z nich również szlifowałam, bo tym razem zależało mi na gładkiej powierzchni. Jak wyszło, sami zobaczcie:

Ten motyw kwiatowy bardzo przypadł mi do gustu.

Butla jest ozdobiona z obu stron.

Na korku umieściłam kawałek papieru do decoupage ze wzorem "ręcznego" pisma.
Prawie identyczny wzór jest na taśmie papierowej, którą nakleiłam na szyjkę.
Wyszło idealnie.
Teraz wzięłam "na warsztat" doniczkę, której kształt mi się bardzo podoba, ale niestety porobiły się na niej paskudne zacieki, których żadnym sposobem nie mogę usunąć, więc postanowiłam pomalować i ozdobić. Jak skończę, to na pewno pokażę.

Na dziś dziękuję za uwagę :-) i pozdrawiam.
Alebazi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz