poniedziałek, 8 czerwca 2015

Skarby z jarmarku staroci

W minioną niedzielę, jako że była to pierwsza niedziela miesiąca, odbył się jarmark staroci. Już od kilku lat jestem fanką takich zlotów graciarzy, więc i tym razem wybrałam się na wycieczkę. Pogoda dopisała, więc zarówno wystawców, jak i potencjalnych kupujących było sporo i co chwila moje oko przyciągało jakieś cudeńko z babcinej chaty.
Do domu wróciłam z trzema nowymi nabytkami. Pierwszy z nich, to książka " W salonie i w kuchni", którą czytała jakieś dwa lata temu i miałam ochotę zajrzeć do niej ponownie, więc bardzo się ucieszyłam, kiedy się okazało, że za kilka złotych mogą ją mieć na własność. Z pewnością w najbliższych postach umieszczę kilka ciekawostek z tej książki, więc jeśli ktoś jest zainteresowany życiem w dworach polskich XIX w., to zachęcam do odwiedzania bloga. W miarę możliwości ciekawostki będą się starała okraszać zdjęciami.


Drugi przytargany do domu skarb, to stara drewniana foremka na masło, jaka już od dawna mi się marzyła.


 Trzecią rzecz kupiłam, ponieważ nie mogłam przejść koło niej obojętnie. To stara emaliowana wanna, ale taka w wersji "dla lalek" wykonana w "Emalii" w Olkuszu. Sama nie wiem czy w zamyśle twórców miała ona być zabawką czy też po prostu miniaturką służącą reklamie, w każdym razie ja teraz muszę znaleźć dla niej miejsce w swoim domu. Tak sobie myślę, że może zaadoptuję ją na mydelniczkę?


Tak w ogóle, to uwielbiam naczynia emaliowane, mam w domu mały komplecik z serii Nostalgia, którą produkowała olkuska "Emalia", ale o tym może innym razem.
Pozdrawiam
Alebazi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz